Policja zabiła Polaka! 43-letni Rafał S. zmarł w celi londyńskiego sądu w upalny czerwcowy dzień. Po dwóch latach rusza proces w tej sprawie, który ma wyjaśnić, jak doszło do śmierci mężczyzny.
Rafał S. został zatrzymany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Mężczyzna spędził dwa dni na komisariacie w Wood Green, czekając na przesłuchanie.
21 czerwca 2017 r. został przewieziony furgonetką przed budynek sądu. W czasie podróży 43-latek poprosił o wodę. Według zeznań świadków okna w furgonetce, którą jechał mężczyzna były zaparowane.
Policja zabiła Polaka żywcem
Samochód zatrzymał się na 50 minut przed budynkiem sądu w Londynie, w tym czasie silnik został wyłączony, więc nie działała klimatyzacja. Gdy w końcu wypuszczono go z auta, mężczyzna miał mokre ubranie i obficie się pocił. Pomimo tego umieszczono go w celi, gdzie nie działała klimatyzacja. Polak spędził tam prawie pięć godzin.
Gdy stan mężczyzny wyraźnie się pogorszył, na miejsce wezwany został ratownik medyczny Peter Appleby, który zeznał, że 43-latek zachowywał się „dziwnie”, a po 45 minutach stracił przytomność. Temperatura jego ciała wynosiła 39,6 stopni Celsjusza. Niestety reanimacja mężczyzny nie przyniosła skutku.
Zdaniem lekarza mężczyzna doznał udaru cieplnego, na skutek którego doszło do zatrzymania akcji serca.
Proces przed Westminster Coroners Court ma potrwać do dwóch tygodni.
Jest decyzja! W dzień brexitu wszyscy Polacy z UK muszą wyjechać do Polski
źródło tvp.info