Nie to nie są żarty. Rodzina z dwójką małych dzieci za wynajem apartamentu w Gdańsku do kilku kilometrów od plaży musi zapłacić minimum 15 000 zł miesięcznie jeżeli chce spędzić wakacje w Gdańsku. Cena 15 000 zł dotyczy najmniejszych apartamentów w Gdańsku w dzielnicach nadmorskich. Jednak jeżeli ktoś chciałby sobie zażyczyć większy apartament, ponieważ ma troje, lub czworo dzieci to za wakacje w takowym apartamencie trzeba zapłacić minimalnie 20 000 zł miesięcznie. To nie są ceny z kosmosu tylko ceny z Gdańska zwykłych mieszkań, które można wynająć w trakcie wakacji na miesiąc lub 2 miesiące, a nawet 3 miesiące, jednak 15 tys. zł to ceny są za jeden miesiąc.
To pokazuje, jak drastycznie opłaca się inwestować w nieruchomości w Trójmieście tylko pod kątem wynajmu wakacyjnego.
Wystarczy wynająć takowy apartament na 3 miesiące, czyli w czerwcu, lipcu i sierpniu i można zgarnąć 50 000 zł. Druga sprawa czy uda ci się wynająć apartament na pełne 3 miesiące.
15 000 zł za miesiąc najmu wydaje się szokujące i niemożliwe jednak to jest prawda, takie są ceny w Polsce.
Wynajem apartamentu w Gdańsku
Od lat ceny w trójmiejskich hotelach i apartamentach przekraczają dwu krotnie, a nawet trzy krotnie ceny większości hiszpańskich kurortów, w których dodatkowo masz takie atrakcje jak darmowy basen i ładna pogoda – oczywiście w Polsce basenów nie ma.
Na dowód poniżej umieściłem print screen z jednej z najpopularniejszych wyszukiwarek apartamentów wakacyjnych na świecie.
Ceny w Polsce szokują. Możesz teraz sobie pomyśleć, że 15 000 zł za miesiąc najmu takowego apartamentu zapewne występuje tylko podczas wakacji.
Wynajem apartamentu w Gdańsku ceny
Jednak aby wynająć w Gdańsku w fajnej dzielnicy mieszkanie dla czteroosobowej rodziny o powierzchni lekko ponad 50 m2 w dobrym standardzie razem z opłatami, kosztuje mniej więcej 5 000 zł.
Czytaj więcej: Mieszkania w Polsce znikają 3 tys. za kawalerkę!
Oczywiście można wynająć sobie mieszkanie 10 km poza centrum lub 15 km od plaży i te ceny lekko spadają, jednak koszt mieszkania w Polsce tak drastycznie rosną a tym bardziej w Gdańsku, tak mocno, że zarobki mamy dalej polskie, ale ceny za najem mieszkań mamy już dawno europejskie, a nawet ponad europejskie.