Jak to w polityce bywa Donald Tusk to człowiek, który przez jedną część Polaków jest bardzo lubiany, a przez drugą część Polaków ładnie pisząc „bardzo nielubiany”, oczywiście istnieje grupa Polaków, którą Donald Tusk nic nie obchodzi.
Zatem kim naprawdę jest Donald Tusk?
Jak dla mnie na pierwszy rzut oka – Donald Tusk, to osoba, która zhańbiła fotel premiera Polski, zamieniając w trakcie trwania jego kadencji fotel premiera Polski na fotel mało znaczącego urzędnika w Brukseli.
Personalnie nie miałbym problemu, gdyby Donald Tusk, został brukselskim urzędnikiem, po oddaniu np. fotela posła lub senatora, bo posłów i senatorów w Polsce mamy nadmiar.
Jednak dla mnie jako dla obywatela Polski i „Europy”, szokiem była abdykacja Tuska z fotela Premiera Polski na fotel dużo lepiej opłacanego urzędnika.
Musimy postawić sytuacje jasno, stanowiska urzędnicze w Brukseli Polsce należą się jak psu buda.
Moim zdaniem, Bruksela chciała, w postaci Niemiec upokorzyć Polaków i Państwo Polskie decyzją Tuska.
Oni po prostu wiedzieli, że Tusk poleci na pieniądze, bo jest zwykłym karierowiczem. Wiedzieli, że dla niego jest ważniejszy urzędniczy stołek, niż rządzenie Polską.
Dla mnie Tusk upokorzył fotel premiera Polski, tym samy Państwa Polskiego i Polaków.
Czy wyobrażacie sobie, aby Teresa May zrezygnowała z premierowania Wielką Brytanią dla pieniędzy z Unii Europejskiej? Według mnie to byłby koniec jej kariery politycznej oraz szacunku do jej osoby.
Zatem kim dla mnie jest Donald Tusk?
To człowiek, którego syn pracował dla OLT Express, czyli spółki, która należała do Amber Gold, firmy, która oszukała Polaków na prawie miliard złotych, udając, że „inwestuje ich pieniądze w złoto”.
Donald Tusk to dla mnie premier Polski, podczas którego rządów z Polski wyjechało nawet 2 miliony Polaków lub więcej. Podczas jego rządów Polskę okradano na podatku VAT, na paliwach i tak dalej. Za rządów Tuska, w Polsce rosło totalne bezprawie.
Donald Tusk to dla mnie człowiek, który na arenie międzynarodowej ciągle źle wypowiada się przeciwko Polsce. To Premier, który oddał badanie katastrofy w Smoleńsku Rosjanom, choć według prawa międzynarodowego podobno nie musiał tego robić.
Na sam koniec, Donald Tusk, to osoba, którą dużo Polaków widzi na stołku prezydenta Polski i to mnie najbardziej zadziwia.
Załóżmy, że Tusk zostaje prezydentem Polski, tak jak został premierem Polski, jednak po 2 latach przychodzi do niego Angela Merkel i proponuje posadę w jakiejś międzynarodowej organizacji, która jest także zarządzana przez Niemcy.
Tak jak historia pokazała, Tusk długo nie będzie się zastanawiać i prawdopodobnie zhańbi fotel Prezydenta Polski, tak ja to zrobił w przypadku fotel Premiera Polski. Tak właśnie widzę Tuska. A wy? Jak widzicie Tuska, poproszę o komentarz.