Każdy Polaka, który zarabia w Polsce przykładowe 2,500 zł na rękę, zamiast pieniędzy na rękę powinien otrzymać pieniądze brutto, czyli 4,213 zł, następnie, jeżeli już musi, to wszystkie ubezpieczenia i podatki powinien zapłacić samodzielnie.
Taki pomysł wysunął Konrad Berkowicz, wiceprezes partii Wolność (Korwin). To bardzo dobry pomysł. Obecnie ludzie, którzy na rękę zarabiają, 2,500 zł w realu zarabiają 4,213 zł. Jednak zanim pieniądze dotrą do pracownika, państwo automatycznie zabiera pracownikowi pieniądze.
Osobiście także jestem za pomysłem Konrada Berkowicza – Polskie społeczeństwo raptem zrozumiałoby cały sens pracy i płaconych przez nich podatków a co najważniejsze procentu podatku i ubezpieczeń od zarobionych pieniędzy.
Tym sposobem osoba, która zarabia 2,000 zł netto – otrzymałaby na konto 3,347 zł.
Osoba, która zarabia 2,500 zł netto – otrzymałaby na konto 4,213 zł.
Osoba, która zarabia 3,500 zł netto – otrzymałaby na konto 5,994 zł.
Osoba, która zarabia 4,500 zł netto – otrzymałaby na konto 7,637 zł.
Bardzo ważne!
Za co i ile musi zapłacić osoba, która zarabia 4,500 zł netto miesięcznie?
ZUS: 1 149 zł
Emerytura: 621 zł
Podatek PIT: 496 zł
NFZ: 494 zł
Chorobowe: 156 zł
Fundusz Pracy: 156 zł
Renta: 96 zł
Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych: 6,36 zł
Dodatkowo z pozostałych pieniędzy, które zostają na rękę, Polacy muszą płacić poniższe podatki oraz wiele innych mniej znanych.
Podatki bezpośrednie:
podatek dochodowy od osób prawnych (CIT),
podatek od spadków i darowizn,
podatek od czynności cywilnoprawnych,
podatek rolny,
podatek leśny,
podatek od nieruchomości,
podatek od środków transportowych,
podatek tonażowy,
podatek od wydobycia niektórych kopalin,
zryczałtowany podatek od wartości sprzedanej produkcji (tzw. podatek od produkcji okrętowej),
podatek od niektórych instytucji finansowych,
podatek od sprzedaży detalicznej,
podatek od dochodów kapitałowych.
Podatki pośrednie:
podatek od towarów i usług (VAT),
podatek akcyzowy,
podatek od gier.
Gdyby Polacy opłacali samodzielnie ze swojego konta powyższe rachunki, po pierwsze zaczęliby się zastanawiać, na co my wszyscy płacimy, po drugie, co my z tego mamy.