Strona głównaPolskaW Polsce są szpitale, w których ludzi traktuje się jak bydło!

W Polsce są szpitale, w których ludzi traktuje się jak bydło!

Published on

Z reguły przed lekarzem i żołnierzem ludzie mają szacunek. Zadaniem lekarzy jest leczyć ludzi, tak jak zadaniem żołnierza jest bronić kraju. Niestety wielu polskich lekarzy to ludzie, od których raczej powinno się uciekać, a wiele szpitali reprezentuje poziom zbydlęcenia. Przygotuj się na historię mrożącą krew w żyłach o wybranych gdańskich szpitalach i lekarzach.

- Advertisement -

Biegnąc na autobus, złamałem kość dłoni. To była noc. Rozumiejąc, że może wdać się zakażenie, udałem się do Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku.

Po przyjściu do szpitala wytłumaczyłem osobie przyjmującej mnie do szpitala, że nie mam dowodu, a peselu nie znam.

Człowiek przyjmujący tam pacjentów powiedział do mnie „spier……”, jeżeli nie mam dowodu to mam „spier……” bo wezwie policję.

Po tych słowach mnie zamurowało. Dosłownie nie wiedziałem co zrobić.

Powtórzyłem do tego człowieka, który ma pomagać w ratowaniu „ludzkiego życia”, że mam złamaną kość i muszę otrzymać pomoc, bo przecież mogę umrzeć.

Sytuacja się powtórzyła, ten człowiek, którego już nie nazwę człowiekiem a „chamem” powtórzył, że mam „spierd….” bo wezwie policję.

Znając brutalność polskiej policji i to, co robią z ludźmi w Polsce, postanowiłem odejść ze szpitala jeszcze żywy.

W szoku wróciłem do domu. Jeszcze tej samej doby udałem się na Uniwersytet Medyczny w Gdańsku.

Po prawie 20 godzinach spędzonych na korytarzu Uniwersytetu Medycznego przyszedł czas na naprawę mojej ręki.

Pani Dr bez zastanowienia powiedziała, że będzie potrzebna operacja lub dwie. Byłem zdziwiony, ponieważ złamanie nie było otwarte a złamana kość to kość kciuka.

Na szczęście podczas 20 godzin spędzonych na szpitalnym korytarzu studiowałem medycynę złamań kości dłoni.

Spytałem się pani Dr, czy naprawdę muszę przejść dwie operacje, aby wyleczyć dłoń?

- Advertisement -

Ona odpowiedziała: tak!

Następnie spytałem, pani Dr wyczytałem, że kości dłoni i palców można także składać bezoperacyjnie.

Ona odpowiedziała: tak to prawda, istnieje taka możliwość.

Spytałem. Dlaczego nie spróbujemy naprawić mojej ręki bezoperacyjnie?

Ona się spytała, czy na pewno tego chce, bo to może trochę boleć.

Odpowiedziałem jej, że to przecież oczywiste, przecież podczas operacji mogą powstać komplikacje, lub mogę się nie obudzić. Jeżeli istnieje możliwość, bezoperacyjna to wybieram bez operacji.

Ona się na mnie dziwnie popatrzyła, tak jak by ktoś jej zabrał cukierka i zabrała się do pracy.

Złapała za mój kciuk, lekko go wygięła. Kość się złączyła, założyła gips i okazało się, że wszystko jest w porządku.

Pani Dr zaczęła tłumaczyć, że nigdy nie miała takiego pacjenta, który wytrzymał „tyle bólu”, tak jakby ludzi miało boleć składanie palca po miejscowym znieczuleniu. Było to dla mnie dziwne.

Nie zastanawiałem się za wiele. Cieszyłem się, że po nieprzyjemnościach w pierwszym szpitalu i 20 godzinach na korytarzu oraz ominięciu dwóch operacji moja dłoń została naprawiona. Po miesiącu zdjęto mi gips, a po dwóch miesiącach wróciłem na siłownię.

Po kilku miesiącach, gdy zacząłem opowiadać znajomym, szokującą historię zrozumiałem, że ludziom w polskich szpitalach nie pozostawia się wyboru i w wielu przypadkach ludzi traktuje się jak bydło.

Tak jak mnie potraktowano, strasząc, że wezwą na mnie policję.

Sprawa pani Dr zastanawia mnie do dzisiaj. Ustaliłem hipotezę, że wielu polskich lekarzy zrobi wszystko, aby operować pacjenta, ponieważ za operację otrzymują więcej pieniędzy, aniżeli za założenie gipsu.

W moim przypadku koszt naprawienia dłoni wyniósł 700 zł.

Tymczasem, gdyby poddano mnie dwóm operacjom, koszt wyniósłby nawet 10 000 zł. Oczywiście sama pani Dr w opcji z operacją zarobiłaby znacznie więcej pieniędzy.

Tym tekstem, nie zachęcam nikogo, do leczenia się domowymi sposobami, lub niepoddawania się operacjom. Sytuacja każdej osoby jest inna.

Zapewne w wielu przypadkach bezpieczniej jest operować dłoń.

Jednak widać, że tak jak w moim przypadku są sytuacje, gdy operacja jest bez sensu.

Tym tekstem nikogo nie zachęcam do rezygnowania z leczenia i operacji, ale zachęcam do myślenia i zrozumienia, że część lekarzy kieruje się swoją własną wygodą i zyskiem.

Pamiętajmy, że w Polsce jeszcze 20 lat temu łapówka dla polskiego lekarza była czymś normalnym.

Jako dziecko słyszałem wiele historii, że lekarze pracujący w publicznych szpitalach mówili zrozpaczonym rodzinom, że oni za publiczną pensję nie będą stać tyle godzin przy stole operacyjnym pacjenta.

W Polsce jest wielu wspaniałych lekarzy, ale pamiętajmy, że wielu z nich ma podejście do człowieka jak do worka kartofli. Mam nadzieje, że dożyję czasów, gdy w Polsce nastanie wszechobecna moralność i etyka, a za łamanie tych norm będzie odpowiednia odpowiedź.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Więcej podobnych

Dofinansowanie na powrót do Polski w 2023 r.

Czy istnieje dofinansowanie na powrót do Polski? Polacy wracający z emigracji dostaną nawet 300...

Po 17 latach w Unii Europejskiej w Chinach średnie zarobki są wyższe niż w Polsce

Polska w Unii Europejskiej jest od 17 lat, w ciągu tych 17 lat sytuacja...

Hiszpanie Zabierają Polakom Mieszkania!

https://www.youtube.com/watch?v=X8TJDluFrA0