Białoruś właśnie uruchamia nową elektrownię atomową, Czesi podjęli decyzje o budowie nowych reaktorów, Niemcy trują najmocniej w Europie i wycinają las pod nową kopalnię.
Polska ma „jakiś” zakaz palenia swoim węglem i budowy elektrowni atomowych. Wszyscy inni mają, co trzeba — a Polska się patrzy i wyludnia.
Polacy zanurzeni w niemieckiej propagandzie płynącej z polskojęzycznych niemieckich mediów dla Polaków gryzą się nawzajem o rzuconą w sam środeczek kość niezgody.
To już nawet nie „Divide Et Impera” (dziel i rządź), to jak „Hunger Games”, „Głodowe Igrzyska”, bo one nadejdą gdy, którejś zimy nie nadejdzie do Polski gaz, gdy polskie czarne złoto, będzie schowane pod ziemią, zaczną się wtedy w Polsce prawdziwe Głodowe Igrzyska.
Mimo nowego gazoportu to wszystko jest za mało, Polska powinna wydobywać swój węgiel jak Norwegia swój gaz, Polska powinna budować elektrownie atomowe jak od dziesięcioleci wszyscy w Europie.
Czesi podjęli decyzje o budowie nowych dodatkowych reaktorów atomowych, nasz drugi sąsiad Białoruś otworzyła właśnie nową następną elektrownię atomową. Nasz trzeci sąsiad Niemcy pali, truje i wydobywa najmocniej w Europie. Norwegia obrzydliwie się bogaci od swojego „złota” gazu, bogactwa Norwegii.
Między nimi, stoimy w środeczku, jak mały chłopczyk na dyskotece, który nie umie poderwać dziewczyny, bo się wstydzi.
Co jest nie tak? Ano, coś musi być nie tak. Posiadając jedne z największych złóż węgla w Europie, nie wydobywamy ich, nie posiadamy ani jednej elektrowni atomowej, choć wszyscy w Europie produkują prąd na potęgę ze swoich elektrowni.
Czy to nasi wspaniali sojusznicy naciskają na nas tak mocno, wytykając nas swoim “brudnymi paluchami”, abyśmy przypadkiem nie palili węglem? Z drugiej strony blokują budowę Elektrowni Atomowych w Polsce?
Z trzeciej strony może to nasi politycy głoszący „zmiany klimatu” podpisali umowy, abyśmy zrezygnowali z węgla i z energii atomowej.
Więc co nam zwykłym Polakom zostanie? Wiatraki? Panele słoneczne? Może mamy produkować energie pedałując rowerami?
W Polsce ani nie wieje, ani nie świeci słońce, więc to nikłe rozwiązanie, a na rowery sił brak — jedyne co nam Polakom pozostaje w tej sytuacji, to wyciąć te wątroby i podać je na “Ołtarzu Europy” za wolność Waszą, ale nie naszą.