Stało się, są nowe informacje — na temat podwójnego wysysania z podatków Polaków pracujących za granicą przez państwo polskie.
Wygląd na to, że polski aparat państwowy zaprzecza, że już niedługo będzie ściągał podatek od Polaków pracujących za granicą, którzy np. mają rodzinę i dom w Polsce.
Wygląda na to, że polski rząd wcale nie zamierza dodatkowo zabierać Polakom ich zarobionych ciężko pieniędzy – tak wynika z odpowiedzi Filipa Świtała, dyrektora Departamentu Systemu Podatkowego MF, który odpowiadał na pytania zadane przez emito.
Filip Świtała, wyraźnie odpowiada, że Polacy, którzy przenieśli się z rodzinami za granicę, nie mają się co obawiać — i żaden podwójny podatek nie zostanie z nich ściągnięty.
Pojawia się pytanie, czy osoby, które np. mają dom w Polsce, a wyjeżdżają czasowo do pracy za granicę – czy takowe osoby zapłacą dodatkowy podatek? Świtała odpowiada, że jeśli ktoś wyjeżdża do pracy za granicą na krótki czas i wraca do Polski, to może podlegać opodatkowaniu w Polsce, ale wówczas zastosowanie znajdzie przepis o uldze abolicyjnej – to raczej oznacza, że pozostanie, jak było i żadne zmiany uprzykrzając narodowi polskiemu, nie zostaną wprowadzone.
Wreszcie pada pytanie: to dlaczego medium, które podało informacje, że Polacy zostaną dodatkowo opodatkowani, w ogóle podało taką informację – uruchamiając lawinę informacyjną między 5-milionową armią obecnych i wcześniejszych emigrantów?
Odpowiedź wydaje się bardzo prosta.
Tak jak pisałem we wcześniejszym artykule. Zanim zacząłem pisać na ten temat, przeanalizowałem projekty sejmowe — i nie znalazłem żadnej ustawy, która miałyby wskazywać, że Polacy będą mieli płacić dodatkowy podatek.
Medium, które podniosło larum, uzasadniło to drukiem nr 1776, który widnieje już od ponad 2 miesięcy i ma ponad 40 stron i jest drukiem o ratyfikacji konwencji wielostronnej implementującej środki traktatowego prawa podatkowego mające na celu zapobieganie erozji podstawy opodatkowania i przenoszeniu zysku, sporządzonej w Paryżu dnia 24 listopada 2016 r.
Jeżeli wczytamy się w dokument to w miarę jasno widać, że jest to dokument o zapobieganiu okradania państw przez korporacje i inne firmy. W tym samym tonie odpowiedział Filip Świtała.
Zatem wygląda na to – że nie będą nas opodatkowywać. Choć jeżeli w dokumencie są ukryte „zwrotki”, które przy odpowiedniej interpretacji – uprzykrzą Polakom życie, to armia 5 milionów Polaków, którzy zostali wygonieni permanentnie lub czasowo za granice przez wyniszczające podatki, ZUS oraz postępującą biurokracje aparatów państwa polskiego to zapewne, biorąc pod uwagę ciśnienie, towarzyszące w tym tygodniu – będzie można liczyć na podwójną moc.
Bardzo ważne. Ja wcale się nie zdziwię, jeżeli coś z tego wyjdzie na niekorzyść Polakom, więc trzeba trzymać rękę na pulsie.
Z mojej strony jest pewne jedno – ja bym był bardzo niezadowolony, jednocześnie pamiętając chwilę, gdy moi najbliżsi stracili bardzo dużo pieniędzy przez pazerne państwo polskie – 10 lat temu. Chcesz, aby jak najwięcej osób dowiedziało się, o tej informacji to udostępnij artykuł na facebooku.