Już są medialne przystawki do otwarcia granic Polski na turystykę za granicy, czyli np. dla Niemców. To oczywiście może być wielki i niewybaczalny błąd. W pierwszej kolejności turystyka w Polsce może zostać otwarta, ale tylko dla Polaków za granicy z paszportem, którzy będą mogli przylecieć do Polski Polskimi Liniami Lotniczymi (LOT).
Tym sposobem, w bezpieczny sposób Polska będzie mogła kontrolować sytuację, a Polacy z emigracji będą mogli przyjechać, odwiedzić swoje rodziny lub wypocząć nad polskim morzem, jeziorami lub górami.
Turystyka otwarta na wszystkich jest niebezpieczna. Dodatkowo Polacy z UK, Skandynawii, Holandii, Irlandii i wszystkich innych krajów powinni przylecieć samolotami LOT — ponieważ wiemy, że są bezpieczne.
Obywatele Polski z emigracji znają język polski, więc będą rozumieć nowe zasady sanitarne obowiązujące w Polsce, a prowadzenie dywersji na terenie Polski przez naszych obywateli jest prawie zerowe.
Za granicą mieszka miliony Polaków, którzy chcą odwiedzić Polskę i rodziny, jest jeden problem. Nie mają czym przylecieć oraz muszą odbyć 14-dniową kwarantannę.
Złotówka jest bardzo tania! Więc warto przyjechać do Polski, jeżeli zarabia się w euro, funtach lub dolarach. Euro kosztuje 4,55 zł a funt brytyjski 5,21 zł.
Na atrakcyjność cen w Polsce nakładają się niskie ceny spowodowane wcześniejszym i obecnym częściowym zamknięciem gospodarki.
Wakacje w Polsce dla Polaków z emigracji będą bardzo tanie, biorąc pod uwagę tanią złotówkę i przecenę usług w Polsce.
Jeżeli Polska w pierwszym rzędzie otworzy turystykę na obywateli Polski, może oczekiwać na setki tysięcy lub dwa miliony turystów Polaków z emigracji. Ważne jest, aby w transporcie turystów wykorzystać bezpieczne linie LOT.