Dostaliśmy list od Polaka z Polski, który opowiada jak prawo ustalane, przez socjalistyczny rząd PISU jak on to nazwał, niszczy mu dzień po dniu.
List od Roberta.
Mam już dosyć! Przelało się, za PO i PSL było źle, ale teraz za PIS wcale nie jest mi lepiej, wręcz przeciwnie, nowe pisowskie prawa, zniszczyły mi 3 dni życia z rzędu! Mam ich dosyć.
Prowadzę małą firmę, przez nowe wprowadzane prawa musiałem spędzić całe dwa dni, z dwoma księgowymi, aby przystosować swoją malutką firmę do najnowszego prawa. Ten fakt jakoś przełknąłem.
Przecież prawo czasem się zmienia. Jednak nie rozumiem, dlaczego muszę tracić na to dwa dni pracy, przecież w tym czasie mogę pracować i napędzać polską gospodarkę.
Czara goryczy przelała się, gdy w sobotę, przez inne pisowskie prawa, straciłem pół soboty. Jestem wściekły.
Chciałem kupić, kartę do telefonu, ale zapomniałem, że w Polsce nie kupisz już karty bez dowodu, PIS wprowadził prawo, że nie można kupić kart bez dowodu.
Po wystaniu, 30 minut w salonie, sprzedawca zapytał mnie, czy mam dowód, oczywiście nie miałem, musiałem wsiąść w samochód i pojechać po dowód.
Gdy wróciłem do salonu, znowu była gigantyczna kolejka, bo przecież jutro ma być niedziela nie handlowa, więc w sobotę, wszędzie są dwa razy większe kolejki, sprzedawca powiadomił mnie, że w kiosku też rejestrują karty, więc poszedłem do kiosku, w kiosku okazało się, że za ladą pracuje dziewczyna byłego gangstera, którą często widuje w środowisku „nieciekawym”, miałem dwa wyjścia wrócić do salonu i znowu stać 30 minut w kolejce, lub użyczyć mój dowód dziewczynie gangstera.
Odpowiedź prosta, wróciłem do salonu, bo bałem się o swoje dane personalne, że wpadną w ręce bandytów – ale pisowscy, wmawiają nam, że te rejestracje kart, to dla naszego dobra.
Gdy wróciłem do salonu, okazało się, że kolejka jest jeszcze większa, odczekałem swoje i po 45 minutach kupiłem wreszcie kartę sim.
Jednak to nie koniec mojej historii. Prowadzę mały sklepik, wygląda na to, że najnowsze prawo, które chcą wprowadzić komuniści z PISU, ma pozbawić mnie dwóch braci i siostry, nowe prawo ma mówić, że moi bracia i siostra to nie moja rodzina i nie będą mogli stać za ladą mojego sklepu w niedziele, a tak generalnie, to niedługo zbankrutuje, bo wchodzi totalny zakaz handlu w niedziele i planuję emigracje, bo pisowskie prawo mnie zniszczy!!! Jednym wyrażeniem, czysta bolszewia.