Rząd Zjednoczonego Królestwa dwoi się i troi by, każdy był w stanie kupić dom w UK. Dlatego w UK odkładając całą wypłatę kupimy dom za 250 tys. GBP w 10 lat, a w Polsce odkładając cała wypłatę kupimy podobny dom za 1 mln zł dopiero po 24 latach.
Nie jest tajemnicą, że dla osób mało i średnio zarabiający kupno domu to w większości przypadków najlepsza forma zbierania i pomnażania majątku. Nieruchomości drożeją z biegiem czasu, ponadto spłacamy kredyt sobie, a nie landlordowi.
Szczerze można powiedzieć, że rząd UK naprawdę stara się, aby każdy mógł kupić dom.
Rząd pomyślał także o osobach, które mają problem ze zbieraniem pieniędzy na depozyt. Rząd wprowadza specjalne konto oszczędnościowe dla osób, które mają problem z zaoszczędzeniem na depozyt. Będzie można dostać do £1 000 dofinansowania rocznie do zbieranych pieniędzy na depozyt na kupno domu. Tutaj więcej na ten temat: link
Nie możemy zapomnieć o programach Help to Buy, które wprowadził rząd, dzięki którym można kupić nieruchomość z rynku pierwotnego oraz wtórnego z małym 5% depozytem.
Londyn ze świadomością o rosnących cenach nieruchomości, aby zatrzymać dalszy wzrost cen, wprowadził kilka utrudnień dla ladnlordów, a to po to, by ceny nieruchomości były nadal osiągalne dla zwykłego zjadacza chleba – w Polsce łatwiej kupić dom wielkiej korporacji niż mieszkającemu w Polsce podatnikowi. Kredyty w UK wzrastają nawet 7 razy
Gdyby rząd Polski chciał tanich domów dla Polaków w Polsce to by wprowadził podatki za kupno drugiego i trzeciego domu dla inwestorów i nie podatników, a tym bardziej dla zagranicznych korporacji tak jak jest w normalnych krajach.