Kurs funta w stosunku do złotówki nie zyskał. W ciągu dwóch dni po podwyższeniu oprocentowania bazowego funta do 1,75%. Złotówka utrzymuje się na dotychczasowym poziomie. Co się dzieje z ceną funta? Dlaczego kurs funta do złotówki spadł?
Dzisiejsza najniższa cena GBP wyniosła 5,57 zł.
Przy powyższej wartości w kantorach płacą o 2 lub 5 grosze mniej. Więc za tysiąc funtów w dobrych kantorach otrzymamy tylko 5,52 zł.
Dlatego lepiej używać transferów pieniężnych, które pobierają minimalną prowizję i przy wymianie tysiąca funtów możemy otrzymać kurs 5,54 zł.
Dla zobrazowania co się może dziać z ceną funta, musimy spojrzeć na historię ceny polskiej i brytyjskiej waluty.
W tym roku przez obecną sytuację, spadek wartości funta może wyglądać znacznie inaczej, lecz faktem jest, że cena funta mocno się utrzymuje w stosunku do PLN. Aktualny kurs funta do złotówki na wykresie zmieniającym się w czasie rzeczywistym (kurs funta do złotówki na żywo)
Kurs funta do złotówki
- Podczas wakacji w 2019 r. cena funta spadła do 4,63 zł.
- W roku 2018 kurs funta względem złotego spadł do 4,68 zł.
- W roku 2020 kurs funta do złotówki spadł do 4,80 zł.
4 lata temu złotówka jeszcze mocniej umocniła się do funta i cena funta spadła do 4,56 zł.
Obecnie funt jest bardzo drogi, ale we wcześniejszych latach oprocentowanie GBP wynosiło tylko 0,5%, a nawet 0,1% i nie było kryzysu.
Zdjęcie: najniższy kurs funta do złotówki (wykres) – analiza historycznych wartości funta brytyjskiego i polskiego złotego
To może być właśnie ten czas, w którym kurs funta zaczyna spadać i dojdzie w ciągu jednego lub dwóch miesięcy do poziomu 5 zł, czyli swojej normalnej ceny, a dokładnie średniej wartości od dwóch dekad, czyli 20 lat.
Więc sytuacja jest znacznie inna niż w ciągu ostatnich lat. Jednak to właśnie podczas ostatniego najmocniejszego załamania gospodarek kurs funta w stosunku do złotego spadł do 4 zł.
Czytaj też: Ile kosztuje funt? Kurs funta i wykres 24h GBP na PLN
Całkiem niedawno, bo w 2008 r. cena funta spadła do 4,02 zł, więc w kantorach za tysiąc funtów płacono 3 999 zł, a nawet mniej.
Obecna sytuacja gospodarcza jest bardziej skomplikowana niż załamanie sprzed 13 lat.
Ropa jest już jest droższa, lotniska Wielkiej Brytanii stoją i do tego nadszedł brexit oraz mamy wojnę na Ukrainie, która powoli wygasa.
Wygląda na to, że droga do spadku ceny funta w stosunku do złotego jest otwarta tak jak w 2008 r.
Kurs funta – czy złotówka może umocnić się do funta?
Oczywiście, że może. Przecież już się zdarzyło, że kurs funta do złotówki wynosił 4 zł, a w kantorach płacono jeszcze mniej.
Otoczenie ekonomiczne na świecie nie jest jak góra i nie stoi w miejscu.
Otoczenie ekonomiczne ciągle się zmienia.
Dlaczego cena funta może spaść?
Od lat Wielka Brytania drukuje szokujące ilości pustych funtów.
Na dłuższą metę, to nic innego jak rozmydlenie wartości brytyjskiej waluty i droga do wielkiej inflacji, która w UK dochodzi do 15% w skali roku.
Jak podał Skarb Państwa na początku 2021 roku, zadłużenie UK miało wzrosnąć nawet o 300 mld funtów lub więcej, to musi mieć wpływ na brytyjską gospodarkę.
Nadeszła finalizacja brexitu, czyli totalne rozstanie się z Unią Europejską, musi mieć wpływ na gospodarkę, przez to także na funta.
Sytuacja, w której funt spada do 4 zł, jest tak samo możliwa, że funt za 5 lat będzie chwilowo kosztować 7 zł.
Obecny kryzys jest zupełnie inny, ale to nie oznacza, że jest lepszy, a znacznie gorszy niż ten w 2008 r.
Czytaj też: Kurs funta brytyjskiego po 8 zł w 2022 r.? Sprzedaję norę w Londynie i jestem milionerem
Jeżeli w 2008 r. i w 2010 r. kurs funta w stosunku do złotówki spadł w okolice 4 zł, to bez problemu historia może się powtórzyć.
Scenariusz dla funta może być znacznie gorszy niż w 2008 r.
Jeżeli w 2008 r. gdy kryzys był nieporównywalnie mniejszy niż dzisiaj, a w kantorach płacono za 100 GBP, tylko 399 zł, to dlaczego tym razem funt nie może spaść do 3,5 zł?
W rzeczywistości nikt nie wie, jak będzie wyglądał świat, ale do wglądu mamy pewne fakty, które muszą mieć wpływ na funta.
Te fakty to rozstanie się Wielkiej Brytanii z Unią Europejską, narastający dług publiczny, drastycznie spadające PKB oraz utrata wykwalifikowanej siły roboczej, która może wyjechać z Wielkiej Brytanii do Europy.