Oprocentowanie kredytów w UK idzie w górę. Dzisiaj mam dwie wiadomości dla właścicieli domów na kredyt w UK i przyszłych właścicieli domów na kredyt w UK.
Zła wiadomość.
Mimo wcześniejszych głosów, wskazujących na obniżenie oprocentowania bazowego Bank of England, nie doszło wczoraj do obniżenia oprocentowania bazowego, zaś do podwyższenia oprocentowania bazowego z 0,1 proc. do 0 proc.
Dobra wiadomość.
Monetary Policy Committee (MPC) spotka się za dwa miesiące.
Oprocentowanie kredytów w UK
Na następnym posiedzeniu może zapaść decyzja o obniżeniu oprocentowania bazowego co będzie bardzo dobrą wiadomością dla właścicieli nieruchomości na kredyt oraz tych, którzy zamierzają kupić dom na kredyt w UK.
Niższe oprocentowanie bazowe powinno równać się niższemu oprocentowaniu kredytów na domy w UK. Czy wyższe oprocentowanie w UK oznacza, że dobrze nadpłacać kredyt hipoteczny?
To czy Bank of England obniży oprocentowanie bazowe zależy od konsekwencji ekonomicznych związanych z Brexitem i obecną sytuacją na świecie, jeżeli rząd będzie uważał, że jest potrzebny większy przepływ gotówki do nakręcenia gospodarki, to obniży oprocentowanie bazowe.
Oprocentowanie a oszczędności
Z drugiej strony podwyższenie oprocentowania bazowego w UK to „dobra wiadomość dla oszczędzających w bankach. Będzie można otrzymać nieznacznie więcej pieniędzy za trzymanie pieniędzy w banku.
Oczywiście oprocentowanie w bankach jest śmieszne mimo podwyższonego oprocentowania.
Oficjalna inflacja w UK wynosi 5,1 proc., oprocentowanie oszczędności to 0,2 proc.
Czyli oficjalnie oszczędności w UK tracą 5 proc. w skali roku.
Trzymając 100 tys. funtów w banku, oficjalnie tracimy 5 tys. funtów rocznie przez rosnące ceny, czyli inflację.
Jednak prawdziwa inflacja może wynosić nawet 10 proc., lub 15 proc. w stosunku do oszczędności.
To oznacza, że 100 tys. funtów trzymane na koncie traci nawet 15 tys. funtów wartości w ciągu roku.
W konsekwencji przez 4 lata 100 tys. funtów będzie warte tylko 50 tys. funtów.
Dla zrozumienia prawdy i powagi sytuacji wystarczy sobie wyobrazić, że 5 lat temu można było kupić pewien rodzaj apartamentów w głównych polskich miastach za 300 tys. zł, czyli 60 tys. funtów po kursie 5 zł, jednak dzisiaj te same apartamenty kosztują już 500 tys. zł.
Wystarczyło 5 lat, aby apartament w Polsce podrożał z 60 tys. funtów do 100 tys. funtów.